02 września 2024

Początek roku szkolnego

Dziś początek roku szkolnego.
Dla wielu osób to zmiana całego harmonogramu dnia.
Dostosowanie się do planu zajęć dziecka i zajęć pozalekcyjnych.
Więcej stresu, nerwów i kłótni.
 
Ale mam dla ciebie małą podpowiedz.
 
ODPUŚĆ OCZEKIWANIA
 
Ponieważ to one psują większość naszego życia.
I to dotyczy każdego z nas.
 
Jak by to było, jakbyś zaakceptował/a to co się wydarza i reagował/a adekwatnie do sytuacji?
Przyjął/przyjęła daną sytuację taką jaka jest, bez analizowania i szukania winnych?
Zauważ to, że złościsz się najbardziej wtedy,
Kiedy ktoś nie dostarcza ci tego co wymyśliłeś/aś sobie w głowie o danej sytuacji.
Kiedy ktoś zachował się inaczej niż chciałeś/aś.
Kiedy miałeś/aś plan a wyszło inaczej.
To są nasze niespełnione oczekiwania, które układamy sobie w głowie na temat innych osób lub sytuacji.
Ale przecież pamiętamy, że nie mamy wpływu na inne osoby, ani na niektóre sytuacje.
Nie możemy zaplanować innym, jak mają żyć i co mają robić.
To samo dotyczy dzieci.
Ustalasz sobie, że będzie się dobrze uczył, odrabiał lekcje i chodził zadowolony do szkoły.
I nagle zaczynają się schody, a ty krzyczysz, obrażasz i poniżasz. Nie wiesz jak prawidłowo zareagować więc atakujesz.
 
Bo miałaś/eś oczekiwania…
 
A może wystarczy zapytać, co się dzieje i usiąść spokojnie i posłuchać,
bez dawania od razu rad, opowiadania że za moich czasów to…, znaleźć powód i rozwiązanie.
Zachować się jak dorosły i być wsparciem.
Sam wiesz, że w trudniej chwili potrzebujesz ukojenia i rozmowy, wypłakania się, współczucia.
Nie chcesz obrażania i wyśmiewania, poniżania i krytyki, bo wtedy zamykasz się na daną osobę i przestajesz ufać. Przestajesz czuć się kochany i potrzebny.
 
To samo dotyczy dzieci.
 
One nie maja jeszcze wyrobionej silnej psychiki i nie umieją reagować spokojnie i radzić sobie z czasem prostymi dla nas sprawami.
Potrzebują ciebie jako opiekuna, aby zachować spokój i opanowanie.
Znaleźć miejsce na ukojenie w twoich ramionach.
Abyś pokazał im jak rozwiązywać trudności.
Przecież jak zastraszysz tego dzieciaka, to on będzie posłuszny ale i przerażony.
Będzie się ciebie bał i wasza relacja już schodzi w złą stronę.
Wymuszone posłuszeństwo nie da wam super kontaktu i dobrej relacji.
Obarczanie negatywnymi sytuacjami nigdy nie daje nic dobrego.
Czasem wasza relacja z partnerem dodatkowo wprowadza dziecko w stan strachu i powoduje u niego wiele licznych zachowań z którymi nie umiecie sobie poradzić. Zaczynają się problemy w szkole, z nauką, agresywne zachowania albo zamykanie się w swoim Świecie.
A wystarczy rozmowa, szacunek, ustalanie zasad i konsekwencja.
 
Nie trzeba agresji.
 
A jeśli tylko tak umiesz, to cofnij się w myślach do siebie jako dziecka.
Przypomnij sobie swój czas szkoły.
Jak tam było?
Jakie schematy?
Nie musisz być takim samym rodzicem dla swoich dzieci.
Możesz inaczej.
Wolno ci?
 
Życzę Wam spokoju.
A jeśli nie wiesz jak to zrobić, zapraszam do mnie.
Porozmawiamy, odszukamy schematy, podpowiem ci jak można zmienić pewne nastawienie i zachowanie.
 
Sama jestem mamą nastoletnich córek, miałam wiele trudnych chwil w szkole, które wywarły duży wpływ na nasze życie. Ktoś miał oczekiwania w stosunku do moich dzieci i nie umiał obiektywnie patrzeć na sprawę. Dostałam tylko ogrom krytyki i nie otrzymałam wsparcia. Ale byłam wsparciem dla moich dzieci i to pozwoliło nam dobrze z tych sytuacji wyjść.
Nie zostawiłam ich nigdy.
Nie było łatwo ale dałam radę.
 
Teraz z tego doświadczenia mogę powiedzieć Tobie, CO DZIAŁA, A CO NIE.
Co zrobić kiedy jest trudno.
Jak reagować, a jak lepiej nie.
 
Z każdej sytuacji jest wyjście.
 
Dbajcie o siebie.
Iza.